Wewnętrzna Prawda – Jordania w męskim duchu

Tu gdzie usłyszysz imię swe,
Gdzie serce twe otwiera się
Gdzie cisza wielką wartość ma
Tu spotkam cię, bo jesteś już
Wśród nas
Bracie mój, jestem tu
Bracie mój, znam twój ból
Gdzie głos mój ważny, prawda ma
Gdzie ty i ja, to siostra brat
Gdzie to, co żywe, miejsce ma
i czułość twa i siła twa
Wśród nas
Między Nami Bandfragment Kołysanki plemiennej”

Tą pieśń śpiewaliśmy przy ogniu. Po całym dniu wędrówki przez pustynię, przy beduińskiej herbacie zasiadaliśmy do kręgu aby wsłuchać się w strzelające iskry, ciszę pustyni i samych siebie.
Przyjechaliśmy tu aby się zatrzymać, poczuć męską wspólnotę, poczuć siebie i poczuć ziemię pustyni.. Ta ascetyczna, bajecznie kolorowa i głęboko zapadająca w serce przyroda zahipnotyzowała nas.. Niespiesznie wędrowaliśmy przez te cudowne przestrzenie zostawiając na jakiś czas pędzący świat za sobą..
I dzięki temu mogliśmy powoli otworzyć się na pulsującą obecność w tej ciszy i przestrzeni. Mogliśmy również obdarować siebie nawzajem uważną obecnością we wspólnych rozmowach, które nam towarzyszyły codziennie.

Męskie bycie..Gdy jesteśmy we wspierającej przestrzeni nastawionej na wzajemność, zrozumienie i akceptację to dzieją się cuda. Uff… jak dobrze wyjść ze schematu rywalizacji i oceniania.. Ile swobody wtedy powstaje w ciele i emocjach.

Gdy po dwóch dniach doszliśmy do beduińskiego obozu położonego na środku pustyni, otworzyliśmy część wyprawy, która również była podróżą ale tym razem w głąb siebie. Rozpoczęliśmy warsztaty pt. ścieżka serca. My mężczyźni mamy swoją esencję w sercu. W tym sercu gdzie jest zapał, wiara, gdzie mieszka ogień do działania i zew do przygody, do życia pełną piersią. Dlatego ten czas zatrzymania i retreatu był czasem zanurzenia w tym co ma do powiedzenia nam nasze serce.

Ścieżka serca wymaga odwagi, gotowości do stanięcia w prawdzie przed samym sobą i przed najbliższymi. Benefity jakie ona oferuje to prawdziwe relacje i prawdziwe życie, poczucie że jest się głęboko osadzonym w rzeczywistości.

I sama pustynia zdaje się chciała nas pozdrowić a może i pobłogosławić w tej intencji.. W trakcie jednej z ceremonii gdy otwieraliśmy się na to – czego pragnie moje serce – stos drewna z pustynnych korzeni starych drzew który rozpaliliśmy w tej intencji – w pewnym momencie się przewrócił… tworząc niesamowity wzór z płonącego żaru w kształcie serca. Żarzące się serce na środku pustyni..


Pierwszy raz coś takiego widziałem w życiu..


W sercu jest troska o najbliższych, o Ziemię o siebie i własną wrażliwość. W sercu jest wspólnota i więzi. Jest w nim tez odwaga i siła do stawania do rzeczy ważnych i najważniejszych.

To bardzo męska przestrzeń. Nie bójmy się ściągać naszych zbroi aby z tego miejsca żyć.. do działania i zew do przygody, do życia pełną piersią. Dlatego ten czas zatrzymania i retreatu był czasem zanurzenia w tym co ma do powiedzenia nam nasze serce.

Szczególne podziękowania dla autorów zdjęć: Piotra Jakóbczaka, Szymona Brodziaka, Piotra Frąckowiaka, Michała Korolewskiego. Podziękowania również dla Artura Hanisza i Agnieszki Gręźlikowskiej za podzielenie się z nami swoją własną pieśnią. Dziękuję również Michałowi Pyziakowi za zaufanie i wyruszenie ze mną na ten niezwykły szlak.

Następna edycja tej wyprawy w przyszłym roku: 29 wrzesień – 6 październik 2024.

Krzysztof Ruba

Trener po Holistycznej Szkole Trenerów, instruktor jogi (rys 200 yoga alliance), pilot wypraw, założyciel marki Wyprawy-Rozwojowe.pl, trener metody “Biegun” Marka Kamińskiego,  sternik morski, praktyk masażu tajskiego

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , ,