Pierwsze dni w Kolumbii
Jesteśmy w północnej Kolumbii. Dla wielu z nas jest to podróż życia, spotkanie z nieznanym i zupełnie obcym od dotychczasowego otoczenia. Przyroda nas dosłownie przywaliła swoją bujnością, dzikością i różnorodnością. Jesteśmy w zachwycie każdego dnia.
Z wdzięcznością i poruszeniem stawiamy każdy następny krok w lasach mglistych Sierra Nevada de Santa Marta i nad kolumbijskim oceanem. Sześciodniowy trekking przez „Serce Ziemi” jak nazywają swój dom Indianie Kogi zostawił w nas niezatarty ślad. Zmienił nas.
Spotkania których doświadczamy, prowadzanie przez rdzennych mieszkańców, niezaplanowane rozmowy z Mamos (starszymi plemienia) i wieloma niezwykle interesującymi osobami, wspólny czas wokół ognia wprowadzają w nas coś nowego. To coś cały czas kiełkuje.
Rozmawiamy, otwieramy się, zmieniamy stereotypy. Tworzymy coś nowego. W nas i już niedługo w naszym otoczeniu. To piękna podróż i przygoda. Dotykamy swoich głębokich tęsknot.
Dziękuję za tą możliwość tworzenia i uczestniczenia w tym. Po pobycie w górskiej dżungli teraz zasypiamy i budzimy się przy akompaniamencie huku morskich fal. Jesteśmy w trakcie 4 dniowego retreatu i warsztatów nad Oceanem.