Milczenie w towarzystwie to trudne doświadczenie. Czujemy się nieswojo, chcemy jakoś uciec, schować się. Zwykle uciekamy w rozmowę. Słowa nas ratują. Przed czym jednak uciekamy?
Poszerzając naszą świadomość niechybnie dojdziemy do etapu, w którym będziemy musieli określić się jako mężczyźni. Nie wystarczy być uduchowionym, albo uziemionym.