Wejdź do lasu, oddychaj, bądź uważny.

Znajduję się w lasach mglistych Kostaryki w Ameryce Środkowej. Wchodzę do jednego z najbardziej prastarych lasów jakie znam. Lasy mgliste występują w strefie klimatu tropikalnego tak jak nizinne lasy deszczowe. Różnica polega na tym, że lasy mgliste występują w górach, gdzie stale zachodzi kondensacja pary wodnej, wskutek czego utrzymują się tu często chmury i mgła.

 

Duża ilość pary wodnej powoduje, że bogactwo świata roślin jest tu niebywałe.

Od pierwszego momentu uderza intensywność zieleni, bujność i plątanina kłączy. Każdy skrawek ziemi, kamieni i nawet kory drzew obrośnięty jest przez mech, bromelie, orchidee i inne porosty.  Pokrzywione drzewa są gęsto porośnięte epifitami korzystającymi z wody zawartej w powietrzu. W wyżej położonych partiach lasu często występują olbrzymie wrzośce, starce i lobelie. W lesie mglistym jest chłodniej niż w wilgotnym lesie równikowym.

 

Jak tylko wchodzimy do tej prastarej puszczy milkniemy odruchowo. 

Selva czyli po hiszpańsku dżungla istniała tu już na długo zanim pojawiliśmy się na tym świecie. Jest dowodem na to, że jesteśmy tylko częścią niewielkiej całości. Nie przetrwalibyśmy bez niej ani jej składników. Ze świata przyrody czerpiemy pożywienie, schronienie , tlen i wszystkie pozostałe składniki. Nie dostrzegamy tej niewidzialnej pępowiny na co dzień, ale jesteśmy połączeni z naturą i ziemią mocniej niż nam się wydaje.

 

Wyciszam się i oddycham głęboko...

Czy spacer po lesie, przebywanie na łonie dzikiej przyrody, powolne i długie oddychanie wśród drzew i roślin  może mieć wpływ na nasze zdrowie? Kontakt z naturą, zapach lasu, i widok zakwitających roślin może poprawić nastrój. Ale jaki to ma wpływ na nasz organizm?

W Japonii już w latach 80-tych były prowadzone badania, które pokazały, że długie spacery w lesie połączone z głębokim, świadomym oddychaniem wzmacniają osłabiony chorobą organizm. Za lecznicze działanie odpowiedzialne są lotne substancje aromatyczne emitowane przez drzewa, krzewy, runo i inne rośliny leśne. Zawierają one fitoncydy, które działają bakteriobójczo,  grzybobójczo i przeciwzapalnie.

 

Shrin znaczy las, yoku to kąpiel

Terapię polegającą na głębokim wdychaniu powietrza do płuc na łonie natury Japończycy nazwali shinrin-yoku. Shrin znaczy las, yoku to kąpiel, pojęcie to więc możemy przetłumaczyć jako leśna kąpiel lub drzewoterapia. Badania pokazały, że przebywanie wśród swobodnie rosnących drzew i krzewów pobudza organizm do samo leczenia oraz łagodzi stany depresyjne.  Ponadto zmniejsza się poziom  kortyzolu odpowiedzialnego za stres w organizmie, obniża ciśnienie krwi i reguluję puls krwi. Przebywanie wśród drzew, świadomy spacer w lesie sprawiają że układ odpornościowy lepiej funkcjonuje i łatwiej jest mu bronić się przed infekcją. Istotne jest by spacerując – głęboko oddychać.

 

Uważny czas na łonie natury

Prowadząc szybki tryb życia i mieszkając w mieście łatwo zapominamy, że w przyrodzie wszystko podlega cyklom – dzień i noc, ruch i zatrzymanie, praca i odpoczynek. W mieście potrzebujemy nieustannych bodźców do utrzymania wysokiego poziomu energii. Dlatego zapełniamy kalendarz nieustannymi aktywnościami. Mało kto z nas ma więc czas, aby wsłuchać się naprawdę w swoje głębokie potrzeby czy w to, co mówi do niego często pełne napięć ciało. Jeżeli żyjesz w mieście i często doświadczasz stresu zadbaj, aby i w Twoim kalendarzu znalazło się wolne od codziennych aktywności i pojawił się uważny czas na łonie natury wśród drzew i roślin, które mają terapeutyczne i prozdrowotne działanie na Twój organizm. Powolna wędrówka i głębokie oddychanie wśród obrośniętych mchem drzew, rozkoszowanie się zapachami kwiatów, runa, gleby i kory drzew jest niezwykle relaksujące.

 

Krzysztof Ruba